Followers

Feb 28, 2010

Bangles for me!

I knitted & really like to wear them :)
Mozecie sie smiac, ale zrobilam sobie bransoletki i lubie je nosic.

Feb 27, 2010

Phildar bedzie w srode.

I can't wait for Wednesday when i will have this catalog and start knitting some of the project from it!


Nie moge sie doczekac srody!!! Zamowilam w sklepie nowy katalog Phildara a w nim jest kilka modeli, ktore MUSZE wydziergac :) To nic, ze mialam sie trzymac listy, ktora jest juz dluga... ale nie mam schematow, a robienie na oko, owszem sprawia satysfakcje, ale zabiera wiecej czasu... Wloczka jest!!! i czeka :)

Troche gimnastyki mam z prowadzeniem z Polski. Raz mame poprosilam, aby za pobraniem wziela, potem mi przyslala oczywiscie z odpowiednim komentarzem, czy naprawde nie mam na co wydawac pieniedzy??? Za drugim razem poprosilam kolege, ktory wiedzialam, ze jedzie do Polski. Zlozylam zamowienie na jego babcie (wczesniej uprzedzona i sie zgodzila ufff), a tydzien temu mi juz przywiozl pake. Widze, ze moja ulubiona wloczka to bez dwoch zdan Kashmir i Soffio Plus. Z bawelnianych tanszych to Gloria. Mam tez Virginie i Sonate, i Lune (aby z czyms te cienizne zmieszac) same kolory ecru, maliny, rozowe, bezowe... hmmm tylko katalogu z wzorami brak! Jeszcze nadejdzie dzien, ze bede kupowac Rowan :))) Oby do srody!

Skarpetkowe CANDY Pimposhki!

Tego jeszcze nie bylo, wystarczy miedzy innymi:
1. Zostawic komentarz pod notka Pimposhki (nie trzeba miec bloga), reszta szczegolow na jej blogu :)

Feb 25, 2010

A little lady.


To wdzianko skonczylam jakis czas temu, ale zanim sie sfotografowalo... w dodatku modelka zbyt ruchliwa, w parku za zimno, aby biegala w nim samym bez kurtki. Ogolnie jestem zadowolona, wyszlo tak jak mialo, jak bialy, lekki puch, z falbankami, robilam bez zadnego schematu. Bardzo spodobalo mi sie model Ingi, i postanowilam, ze jednego dnia wydziergam cos podobnego :) I wydziergalam z wloczki kashmir Himalaya na drutach 5.5. Nie bedzie to moja ulubiona, jakas taka jest rozciagliwa. A na zdjeciu moja inspiracja Grace in white, zdjecie z bloga "Ilkuduja", ktore mam w linkach. http://ilukuduja.blogspot.com/

When I first saw Grace in white made by Inga I knew that one day I will knit something similar for my little daughter. I didn't have a pattern. And I like what I knitted. It is not easy to take good photos as my girl is quite active. The best pictures could be taken outside in the park, but it is not warm enough at the moment.

Feb 16, 2010

Rayé bonnet et bebe cowl.




Mysle, ze czapek juz dziergac nie bede, bo zrobilam ich znacznie wiecej jak tu pokazuje... ale kto wie... najwyzej sobie na nastepna zime, wzor mam, wloczke mam, tylko czasu cholernie brak :) Zrobilam tez dla malej otulacz z wloczki miekkiej jak baranek. Pogoda u nas jest sloneczna, ale jest zimno i zero stopni cos bardzo dluuugo, snieg spadl zaledwie dwa razy, po dwoch czy trzech godzinach nie bylo po nim sladu. uffff

First baby hats!




I am a beginner in knitting so I decided first to make some hats for my daughter. Something what is very easy and fast to finish off. After a while I did more hats and more for myself, my friends, and their children. It was in October 2009. Od tych czapeczek zaczela sie moja przygoda z robieniem na drutach. Tak sobie obiecuje, ze jednego dnia zrobie sobie szal estonski :)) Najwczesniej na kolejna zime, sama sie wzorow nie naucze, licze na to, ze w Polsce latem dorwe kogos kto potrafi dziergac!

Przysmak drozszy od kawioru.


Tesciowa wrocila juz jakis czas temu z wycieczki do Andorry, ale dopiero teraz skosztowlismy jadalnego prezentu, jaki nam przywiozla, ponoc jest drozszy od kawioru! Przyznaje szczerze, zjadlam bez krzywienia sie, gdyby nie bylo w gotowym pikantnym sosie zjadlabym wszystko, a tak tylko skosztowalam, chyba jestem z tych wrazliwych inaczej, gdybym sie znalazla gdzies w dzunglii to przezylabym, chyba nikt w to nie watpi. Na zdjeciu wegorzoksztaltny przysmak zanim staje sie wegorzem, Baby eel, Anguilliformes.

Tlusty wtorek. / Mardi Gras.

Mardi gras i Crêpes Suzette. Odpowiednik naszego polskiego Tlustego Czwartku Francuzi obchodza w Tlusty wtorek. Zazwyczaj wtedy zajadaja sie crepes czyli nalesniczkami, ktore sa znacznie ciensze od typowo polskich. Tradycyjny jest serwowany w sosie, w ktorym miedzy innymi mamy swiezy sok z pomaranczy, z dodatkiem startej skorki z niego, cukrem, maslem i likierem Grand Marnier. W restauracjach jest w podawany w plomieniu ognia. Inne typowo klasyczne crepes podawane sa z jablkami, gruszkami, polewa czekoladowa a takze lodami. Patrzac na roznorodnosc tych nalesniczkow nie moge wyjsc ze zdziwienia kiedy ktos zajada takiego posmarowanego samym maslem! Zeby bylo dziwniej, to maslem slonym. Cala tajemnica w cienkim nalesniczku kryje sie w roztopionym masle, jeszcze cieplym dodanym do ciasta nalesnikowego.
W tym roku wypada dzisiaj 16 lutego.

Ostrygi.

Ostrygi to jedne z popularniejszych owocow morza kupowanych wsrod Francuzow, przewaznie szykowane na specjalne (od swieta, na urodziny) okazje a czesto takze i na niedzielny obiad, a sprzyja temu polozenie Nantes. Byly hodowane w celach spozywczych juz od sredniowiecza. Powszechnie uwaza sie, ze to z nich pochodza perly, ale to nie jest prawda. Kwiecien to w sumie ostatni miesiac na kosztowanie ostryg, mowi sie, ze ich najlepszy smak jest w miesiacach w ktorych nazwie pojawia sie literka "r", oczywiscie nazwach francuskich czyli od wrzesnia do kwietnia wlasnie. Widac to rowniez po spadku ich cen. Jednakze znajduja sie i tacy, ktorzy lubia je jesc przez okragly rok i wcale im nie przeszkadza ich "mlecznosc" w miesiacach letnich, po prostu inaczej smakuja.

Galette.


“J’aime la galette; savez-vous comment? Quand elle est bien faite, avec du beurre dedans.” -I like galette; do you know how? When it is made well, with butter inside.Galette we Francji jest tak popularne jak crepes. W uproszczeniu mozna powiedziec, ze to sa cienkie nalesniki, z tym ze galette sa zawsze z ciemnej maki i jedzone na slono. Pochodza z Bretanii i zazwyczaj sa serwowane z cidrem. W wersji slonej galette jest najczesciej jadany z jajkiem, szynka, serem ale moze tez byc z kozim serem, miesem czy ryba i salata. Od koloru do wyboru i preferencji zamawiajacego.Tradycyjny galette w Rennes z kolei jest owijany w parowke i smieja sie Francuzi, ze maja swoja wersje hot-doga.

Prymitywne owoce morza.


Prymitywne owoce morza czyli Francuzi jedza wszystko. Zbiera sie na plazy tzw noze z piasku, ktore bardzo latwo sie przygotowuje do jedzenia. Te noze zyja w morzu, woda je wypycha na brzeg, kiedy ma sie szczescie to znajdzie sie pelne noze, na ktorych otwieranie jest prosty sposob a mianowicie szuka sie w nich malej dziurki, aby wsypac szczypte soli, po czym noz otwiera sie sam! Musze przyznac, ze nie moge sie przemoc, aby zjesc ten rarytas :) Mimo, ze zazwyczaj najbardziej liczy w jakim sosie czy z jakim nadzieniem jest to podawane, mnie nadal odrzuca sama konsystencja tych "owocow morza", przeze mnie nazwanych prymitywnymi. Jadlam zabie udka, lubie slimaki w sosie maslano-czosnkowym, ale nie sa to moje ulubione przysmaki, ktorymi bym sie miala zajadac. O zdecydowanie nie...

Hot chesnut. / Grilowane kasztany.

I love to eat hot grilled chesnut. Every year in the end of Nov we have Marché de Noel at the Place Royale. First time i had them it was in Nantes.I have never make them on my own at home but it is poss to buy them in the packet. Before putting in the oven some people soak them for two hours in the cold water or just cut them a bit. Just be aware, they can make lots of noise inside the oven during baking time! Pierwszy raz jadlam kasztany na goraco wlasnie w Nantes na placu Royale kilka lat temu. I kiedy tylko zaczyna sie pod koniec listopada Marché de Noel to nigdy ich sobie nie odmawiam. Pycha! Jeszcze nie pieklam ich sama w domowym piekarniku, choc widzialam, ze mozna je kupic w paczkach a nawet jest specjalny garnek do tego. Niektorzy je tylko przepalawiaja, inni mocza w wodzie okolo dwie godziny i potem nacinaja przed wlozeniem do piekarnika. Dlaczego? Ponoc niezle strzelaja! Uwaga na sasiadow, moga przybiec w odsieczy! ;)

Le tourteau fromage.


Lubie probowac cos nowego gdziekolwiek jestem a nie jest to trudne, bo mi apetyt dopisuje, tym razem napisze o le tourteau fromagé, ktore dokladnie smakuje tak jak wyglada na zdjeciu, pierwsze skojarzenie smaku bedzie trafne co do tej czarnej czesci. Zareczam! Zazwyczaj dodaje sie sera koziego do tego ciasta, "gora" smakuje jak spalona chalka, i niezle brudzi zeby ;-)

Francuski slon trabalski.


I stalo sie, zbudowali 44 tonowego, ruchomego, drewnianego slonia, jedna z atrakcji sezonu. Z jego grzbietu mozna zobaczyc panorame centrum Nantes. Jest to zwierz bardzo zmechanizowany, totez trzeba uwazac zeby nie zostac opryskanym, gdyz co pare metrow slonik oferuje obserwujacym maly prysznic. Tylko troche szkoda, ze ma on trabe na kwinte, to znaczy do dolu. Francuzi nie wiedza chyba , ze taki slon przynosi nieszczescie. Czas ich uswiadomic? a moze i nie?, zostawie ich w blogiej nieswiadomosci, a wiec komu w droge temu na slonia...

Fascynacja skosnookimi.


Ostatnio sie troche przewinelo w moim towarzystwie, ze tak powiem, osob skosnookich. Jak wiadomo, we Francji nie brakuje roznych narodowsci. Mimo, ze nie poznalam jakiejs olbrzymiej liczby Koreanczykow, Japonczykow i Chinczykow to nie moge sie powstrzymac, aby ich nie porownywac, dzieje sie to automatycznie. Jestem zdziwiona, ze kiedys mialam jakikolwiek problem z odroznieniem ich narodowosci, teraz jestem gotowa nawet sie zalozyc, ze rozroznie bez mrugniecia oka Chinke od Japonki czy Koreanki i podobnie z plcia meska. A tak powaznie to z lekka zaniemowilam jak Koreanczycy licza sobie lata, dziecko ktore ledwo sie urodzi juz ma roczek, i jesli po dwoch dniach jest Nowy Rok to automatycznie dwudniowe dziecie ma lat 2! Na zdjeciu sliczne Koreanki.

Frog's legs / Zabie udka.



Frogs' legs are very easy to prepare, it's enough to just salt and fried them on the hot olive oil. Many people won't try them when they see how they look raw and of course the price is quite high. 41 euro per kilo it is ridiculus! but on the other hand it is not something we eat very often.Zabie udka sa bardzo proste w przyrzadzaniu, wystraczy je tylko posolic i podsamzyc na goracym oleju. Mysle jednak, ze Polakow glownie nie tylko odrzuca mysl o ich zjedzeniu gdy patrza na nie w stanie surowym, lecz rowniez dosc wysoka cena. Za kilogram zaplacimy okolo 41 euros, szczerze mowiac, nie jest to posilek ktorym sie czlowiek moze najesc a jedynie rarytasem do skosztowania raz na jakis czas.

Historia de l'áne en culotte.

Dawno, dawno temu l'île de Ré (wyspa we Francji) nawiedzona została przez straszliwą plagę insektów. Płócienne nogawki miały chronić nogi bezbronnych wobec tej plagi osiołków. Dziś, kiedy inwazja owadów należy już do przeszłości, pozostała jedynie tradycja: mieszkańcy wyspy nadal zakładają swoim kłapouchym płócienne spodnie, aby bawic nie tylko dzieci, ale aby takze turysci mieli
niezapomniane wrazenia i zdjecia.